Dzisiaj przyśniła mi się zima. Nie lubię jej. Chyba ze wzajemnością, bo zabiera mi zdrowie już po raz drugi. Na szczęście Słońce ma odwagę i czasem się pokazuje. I tylko dlatego wysunęłam swój nos tamtego dnia z domu. ....żeby się spotkać ze Słońcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz